Interpretacje marzeń sennych sięgają czasów starożytnych. Najstarsze dowody świadczące o zainteresowaniu znaczeniem snów przedstawiają dzieła pochodzące z 3000 r. p.n.e. Współcześnie ludzie nadal zaciekawieni są wyjaśnieniem znaczenia konkretnego snu, świadczy o tym duża ilość wejść na strony internetowe zawierające senniki. Moim zamiarem jest przedstawienie podstawowych informacji na temat snów od strony naukowych teorii i badań – fizjologii snu i śnienia oraz funkcji marzeń sennych.
Sen skład się z dwóch faz ogólnych: wolnofalowego NREM (bez ruchów gałek ocznych) i paradoksalnego REM (z ruchami gałek ocznych). Człowiek zaczyna spać od fazy NREM, na którą składają się z cztery kolejne stadia:
W czasie czterech stadiów fazy MREM zwolnieniu ulegają oddech i praca serca. Psychiczna aktywność jest gorzej zapamiętywana, mniej sugestywna i obrazowa. Po przejściu czwartego stadia fazy NREM następuje powrót do stadium trzeciego, a potem do drugiego. Z drugiej fazy snu przechodzi się w stadium piąte snu, w fazę snu paradoksalnego REM.
Cykl snu REM różni się znacznie od pozostałych. Oddech i praca serca stają nieregularne, mięśnie nieruchomieją, drżą tylko ręce, doświadcza się pobuczenia seksualnego, zwiększa się częstotliwość fal mózgowych. Łatwo z tej fazy się wybudzić, nawet pod wpływem słabych bodźców; występują w niej szybkie ruchy gałek ocznych. Stwierdzono, iż za sen REM odpowiedzialny jest pień mózgu (aktywne są w nim neurony cholinergiczne odpowiedzialne za pamięć). Neurony odpowiedzialne za uważność, którymi neurotransmiterami jest noradrenalina i serotonina, zostają unieczynnione (nie działają); dzięki temu następuje dostęp do odległych wspomnień. Marzenia senne (sny) stają się sugestywne, zbliżone do halucynacji, są obrazowe i obciążone dużym ładunkiem emocjonalnym. Fazę śnienia REM najczęściej pamiętamy. Cykl pięciu faz snu trwa średnio 90 minut. Osoba śpiąca 6-9 godzin ma przeważnie 6 faz REM.
Po obudzeniu się nie zawsze pamiętamy sny, prawdopodobnie z powodu braku aktywności noradrenaliny i serotoniny (neuroprzekaźniki, związki chemiczne, hormony) odpowiedzialnych na wdrukowanie snów do pamięci długotrwałej.
Na obecnym etapie badań naukowych nie dysponujemy dowodami, które pozwalają wyciągnąć jednoznaczne wnioski dotyczące funkcji snu. Mogą spełniać zarówno funkcje fizjologiczne i psychologiczne. Najbardziej wydaje mi się sensowną teoria Palombo (1987) mówiąca, że sny stanowią próbę przetworzenia informacji i rozwiązania problemów absorbujących emocjonalnie. Pacjenci z zespołem stresu pourazowego (PTSD) oraz nawracającymi snami dowodzą słuszności tej teorii. Sny osób z PTSD dokładnie odtwarzają traumatyczne wydarzenie i śniący często budzi się z tego powodu przerażony. Nawracające sny mogą stanowić nieudaną próbę poradzenia sobie z traumatycznym wydarzeniem. W normalnym stanie ludzie potrafią przetworzyć informację emocjonalną, w przypadku szczególnej traumy sny nie są wstanie spełnić swojej roli (czyli nie integrują traumatycznego wydarzenia). Marzenia senne mogą przedstawiać życie na jawie (być może szczęśliwym trafem), a odtwarzanie ich, np. w psychoterapii, może pozwolić lepiej zrozumieć samego siebie.